Szukaj na tym blogu

Osiedle, jakich wiele - aplikacja nakładana


" Na osiedle wolno spływa granatowa noc,
po kolacji gasną światła pora spać.
Zdrowaś Mario, weź w opiekę i do życia ześlij moc.
Wiarę daj, że jutro znowu warto wstać..."

"Ulice mojego miasta" Mariusz Zadura

Mogłabym słuchać tej piosenki do końca życia,bez przerwy, jest piękna. Poszukajcie jej.

Mieszkałam kiedyś na takim osiedlu. To były cudowne czasy. Wszystko było tak, jak trzeba. Bawiliśmy się, graliśmy, biegaliśmy, szumieliśmy wszyscy razem. Dzisiaj pamiętam te chwile ze wzruszeniem. Chyba z czasem tak się dzieje, że człowiek wraca do dzieciństwa, szukając porównań i różnic.
Ten obrazek siedział w mojej głowie od dawna. Przelałam go w końcu na tkaninę, techniką aplikacji nakładanej. W następnym poście, krok po kroku wyjaśnię technologię wykonania takiej pracy.



"Moje osiedle" wrzucę w ramki i powieszę na ścianie..., ono musi trwać w pamięci i charakterze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz