Szukaj na tym blogu

Obrazek haftowany - część I

 W jednej ze starych gazet znalazłam wydartą kartkę ze wzorem świątecznym i zainteresował mnie skomplikowany wzór.
 Przerysowanie, a raczej kopiowanie przez kalkę trwało dwa dni. Właściwie mogłam to wrzucić na kserokopiarkę, ale wzór byłby delikatniejszy i mniej widoczny.
 Specjalnie użyłam zielonego wkładu długopisu, aby widzieć wykonaną już pracę.

 Tak wygląda efekt końcowy kalkowania

 Teraz już tylko na tamborek i rozpoczynam haftowanie ściegiem nakładanym czyli płaskim lub atłaskowym.
Hmm... Święta Bożego Narodzenia szybko nadejdą...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz