Szukaj na tym blogu

Pantofle domowe, czyli kapcie - sezon "zimno mi w nóżki" otwarty!




Moja bliska koleżanka otworzyła ostatnio sezon "Zimno mi w nóżki" udostępniając na Facebooku odpowiedni post i wydawało mi się to wtedy bardzo zabawne, a dzisiaj ochoczo zabrałam się do pracy, ponieważ poczułam "zimno mi w nóżki".
Zawsze śmiałam się, że moje sknerstwo jest okropną cechą..., jeszcze tylko butów nie potrafię sobie uszyć i dzisiaj popełniłam szczyt swojej paskudnej cechy charakteru, czyli samozaradności. Zamiast iść do sklepu i dać zarobić firmie produkującej pantofle, usiadłam do maszyny i w ciągu godziny uszyłam sobie pantofelki. Oczywiście są jeszcze niedoskonałe, ale ciepłe!
 Następne wykonam z wełnianej tkaniny, bo te dzisiejsze uszyłam z filcu, bawełny i polaru.

Wykorzystam je również do polerowania płytek w salonie, nie dając zarobić firmom produkującym pasty i polerki... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz