Szukaj na tym blogu

Saszetka na drobiazgi



Ostatnio na bardzo, bardzo szybko musiałam wykonać  dziesięć przedmiotów dekoracyjnych, które dałoby się wręczyć prelegentom podczas konferencji. Sprawa nie była prosta, ponieważ dodatkowym kryterium wyboru stały się oczywiście finanse. Wybrałam się na zakupy i udało mi się kupić resztkę przecenionej tkaniny obiciowej. Kiedyś w naszym mieście był sklep z tkaninami (łezka w oku), który prowadził znający się na rzeczy człowiek. Wymyślałam, co chciałam..., dzisiaj idąc do sklepu z góry wiem, że nie kupię tego, co chcę. Wróćmy jednak do tkaniny obiciowej.


Szyje się z niej łatwo i jest gruba w sam raz na saszetki na drobiazgi.



Doszyłam ludową krajkę i zapięcia z rzepów w kolorze beżowym.


Wyszło mi to całkiem nieźle, sama byłam zadowolona.


Oszczędzając pieniądze, zapakowałam saszetki w torebki wykonane z ksero, do których dowiązałam zielone wstążeczki oraz metalowe oczka, dla wzmocnienia.


Jestem z siebie zadowolona!
Koszt całości to około 20 zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz