Szczęście jest bardzo ulotne i wielu ludzi nie wie nawet, że je posiada. Szczęście to stan umysłu, który łatwo jest stracić w zależności od tego, co sobie w danej chwili myślimy. Na co dzień otaczają mnie ludzie, którzy dzielą się energią z innymi, słabszymi i potrzebującymi istotkami. Czasami jednak sama energia nie wystarcza... Trzeba pomóc materialnie, tak jak tylko potrafimy.
Ja dzielę się swoją pracą na rzecz córeczki mojej koleżanki z pracy. Mała Ania to śliczna dziewczynka, która marzy o samodzielnym chodzeniu. Myśleliście kiedyś, że można o takiej fizjologicznej poniekąd umiejętności marzyć?
Uszyłam dzisiaj dla Ani modną, letnią torbę, Jej siostra i mama wystawią ją na aukcji
Bazarek dla Anusi. Pieniądze przeznaczone będą na turnus rehabilitacyjny. Swoją drogą to przykre, że rodzice dzieci niepełnosprawnych sami muszą kombinować, jak znaleźć gotówkę. Przecież i tak mają dość zmartwień i pracy.
Suwak niezbędny w kobiecej torbie.
W środku podszewka z granatowej bawełenki w niebieskie paseczki.
Drzewka dla broszki "wróbla", od której wszystko się zaczęło. Mama małej Ani, Gosia poprosiła mnie o doszycie jakiejś torby do filcowej przypinki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz