Zastanawialiście się kiedyś, skąd wiemy, jakie kolory dopasować do innych, aby uzyskać widoczny efekt swojej pracy? Dobieranie kolorów to zabawa i rzecz gustu, a tego się nie dyskutuje. Lubię pewne kolory i zestawienia, lubię też matowość i brak połysku. W swojej głowie myślę kolorami papieru i bibuły, wełny i muliny, nici i sznurków. Takie dziwacznie funkcjonujące u mnie zmysły przekładają się na codzienne czynności. Osoby, które kochają rękodzieło, widzą inaczej... Podoba mi się zestawienie kolorystyczne strojów ludowych, prostych barw, kontrastów, a do tego wszystkiego mogę godzinami wpatrywać się w bursztyny, opale i agaty. Feeria barw wpływa na to, co wymyślam.
Co stałoby się jednak, gdyby wszystkie substancje na świecie, czyli materiały wymyślone przez człowieka i naturę, zaczęły odbijać wszystkie długości widzialnych fal? Wszystko byłoby białe. Jedlibyśmy wszystko na biało, białe ubrania, my biali, dzieci białe. Biel i cienie... Filmy białe, ekrany białe... Czyste szaleństwo!
Dziękuję za możliwość percepcji obrazu i odbiór kolorów... Bawmy się kolorami!
Póki co w moim koszyku kolejne pisanki bibułą pisane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz